ZŁAMANE SERCE
Zranione, poszarpane, skaleczone a może rozbite.. Każdy nazywa to jak chce, ale wszystkim chodzi o to samo, ZŁAMANE..
Odrzucenie boli, ale nie tak jak przy zacięciu się przy goleniu czy przecięcie się w palec przy obieraniu ziemniaków, to boli inaczej. I wtedy wiemy że nasze serce mimo iż poskładamy w całość już nie będzie wyglądało jak kiedyś, zawsze będzie mu czegoś brakowało, za czymś tęskniło.
I tak właśnie bolało Irme. Wróćmy do początku, gdy jeszcze "nic jej nie bolało". Irma była rozpromienioną, zawsze pogodną wesołą i energiczną dziewczyną miała przy sobie Skarlet oddaną przyjaciółkę, rzec można siostrę. Nigdy nie zaprzątały sobie głowy mężczyznami, gdy jacyś się pojawiali, byli tylko na chwilę - do czasu. Nagle Irma poczuła pierwszy raz w życiu tak zwaną "miłość". Wspaniałą, wymarzoną miłość. Ale wraz z miłością pojawiły się rozczarowania,których się nie spodziewała.. A najgorsze ją dopiero czekało